„Początek to mleczna tafla matówki. Obraz uśpiony, bezbronny. Może przez któryś z kadrów przebiegnie neurotyczna zjawa, /…/ może nadmiar światła…”
Mam na imię Irek, a powyższy cytat towarzyszy mi od początku fotograficznej ścieżki, długiej, krętej i mocno ciekawej.
Poza tym? Jestem też absolwentem Studium Fotograficznego im. Edwarda Abramowskiego w Katowicach.
Tyle o mnie, reszta jest w moich zdjęciach.